Tak jak Kraków jest stary tak obwarzanek jest jednym z najstarszych fast foodów. Fast food w dobrym wydaniu. Oparty na starej recepturze, przygotowywany z naturalnych składników, bez dodatku polepszaczy i konserwantów. Chyba każdy turysta odwiedzający Kraków kupuje i próbuje. Oczywiście mówię o krakowskich obwarzankach.
Lekko słony, lekko słodki, posypany makiem, sezamem bądź solą. Nazwa wzięła się ze sposobu przygotowywania. Ciasto po ukształtowaniu i wyrośnięciu obwarza się (czyli obgotowuje) w wodzie z cukrem. Naprawdę smaczna przekąska podczas zwiedzania krakowskiej starówki. Dziś nie musicie jechać do Krakowa. Według mojego przepisu przygotujecie obwarzanki takie jak oryginał. Do pracy!!!!!
Składniki:
- 0,5 kg mąki pszennej
- 50g drożdży
- 4 łyżki cukru (2 do ciasta, 2 do gotowania)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 1 szklanka mleka
- 3 łyżki miękkiego masła
Drożdże rozrabiamy z cukrem i mlekiem. Wsypujemy przesianą mąkę, dodajemy jajka, miękkie masło, sól. Wyrabiamy ciasto. Ja zrobiłam to mikserem. Kiedy ciasto jest jednolite i zwięzłe, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 – 1,5 godziny.
Po wyrośnięciu ciasto dzielimy na 8 kawałków. Każdy kawałek dzielimy na 2 równe porcje i toczymy równe wałeczki. Z jednej strony wałeczki sklejamy i przytrzymujemy je jedną ręką a drugą turlamy tak aby wałeczki splotły się w warkocz. Łączymy końce tworząc obwarzanek. Pozostawiamy na chwilę do wyrośnięcia a w tym czasie podgrzewamy wodę do parzenia. Do wody dodajemy 2 łyżki cukru.
Wkładamy do wrzątku obwarzanki i parzymy krótko (max 30 sekund z każdej strony). Delikatnie wyjmujemy i odkładamy do odsączenia. Smarujemy je roztrzepanym białkiem i posypujemy makiem.
Piec w temperaturze ok. 180 st. C. bez termoobiegu, ok 30 minut do zezłocenia.
Smacznego.